ďťż

Punkty Zwycięstwa

Punkty Zwycięstwa





Kaligor - 11-09-2006 22:39
mam 2 pytanka

- jaką ilość punktów zwycięstwa można uznać za zadawalającą? bo czasem można wygrać mając 2500 a czasem trzeba 6000 ( najczęściej gram na Hard/agressive, mapa Kasperus; wolał bym by nie odpowiadali ludzie którzy zdobywają 10000 punktów grając Hanowerem w QPM :D )

- czy większe wyniki nabija się grając "wojskowo" (podbijanie wszystkiego dookoła) czy "ekonomicznie" (manufaktura w każdej prowincji!! :D )

///do moderatorów: użyłem czarodziejskiego "Szukaj" ale nic nie znalazłem///





Serek - 11-09-2006 22:48

///do moderatorów: użyłem czarodziejskiego "Szukaj" ale nic nie znalazłem/// Moderatorzy tez ludzie a to Szukaj IMHO jest dalekie od ideału :P
Ogólnie na PZ nieczęsto się oglądam, zadowalająca ilość ? Zależy czym pogrywasz, słabszym krajem będzie to 2000 innym 6000, ogólnie jednak PZ nie powinny być priorytetem w grze. Co do nabijania, to raczej wszystkiego po trochu, a tu urwiesz jakiegoś prova, a tu coś skubniesz na manufakture, ogólnie liczy się zeby kraj był silny a nie miał jak najwięcej PZ, ale skoro już zwracasz na to taką uwagę, to chyba wojskowośc jest podłożem, gdzie przynajmniej teoretycznie można ich najwięcej naskrobać, choć jak mówie lepiej robić to równomiernie :P

Ps. Witam na forum :wink:



Kaligor - 11-09-2006 23:19
Czyli mogę uznać ze 6000-7000 jest wynikiem „bardzo pozytywnym” jak się gra np. Meklemburgiem lub Irlandia?

Do tej pory też nie zwracałem uwagi na punkty, bo najczęściej kończyłem grę z niedużą przewagą w punktach nad AI, ale z dobrze rozbudowanym zapleczem :) ( silna gospodarka; jak już wspomniałem manufaktura w każdej prowincji). Jednak jak poczytałem to forum to się trochę zdołowałem, bo sądziłem ze całkiem nieźle gram w EU 2 a tu niektórzy potrafią zdobyć Krymem całą Europę ….



Templar - 11-09-2006 23:24

Czyli mogę uznać ze 6000-7000 jest wynikiem „bardzo pozytywnym” jak się gra np. Meklemburgiem lub Irlandia? Między tymi Państwami które wymieniłeś istnije zasadnicza różnica - CoT.


Jednak jak poczytałem to forum to się trochę zdołowałem, bo sądziłem ze całkiem nieźle gram w EU 2 a tu niektórzy potrafią zdobyć Krymem całą Europę …. Tak naprawdę chcąc się porównać zapraszam do gry na MP - to własciwie kwintesencja tej gry.
Tak jakbyś mając syrenkę przesiadł się na mercedesa - nie uświadamiasz sobie różnicy doputy sam nie doświadczysz ...





Kaligor - 11-09-2006 23:32
Jest miedzy nimi różnica, ale na korzyść Irlandii nie Meklemburgii :) co tam CoT, Irlandia ma spokojny start (o ile dobrze pamiętam) jest na wyspie i tak naprawdę można z nią zrobić wszystko…

Na MP może się skusze, ale musze najpierw nauczyć się grac dużymi państwami, które maja mnóstwo eventów… bo mi ten eventy bardziej przeszkadzają niż pomagaja :(



rapek - 12-09-2006 14:32

ale skoro już zwracasz na to taką uwagę, to chyba wojskowośc jest podłożem, A mi się wydaje że (na Sp) dyplomacja i administracja .. taka HAB gdy wchłonie dyplomatycznie bardzo dużo tych małych kraików neimeickich ma dużo PtZ Równierz często na pierwszym miejscu jest POrtugalia lub Hiszpania gdy mają dużo koloni i dużo monopoli.



Jerzy I - 12-09-2006 18:47
W sumie na wojnie da sie zarobić zdecydowanie więcej punktów ale trzeba pamiętać o bb itp dlatego też aneksje dyplomatyczne dające sporo punktów są wartościową rzeczą, jednka po pierwsze bitwy i rezolucje pokojowe to zawsze jest najłatwiejszy sposób na "zarobku".

Usunąłem zdublowany post :wink:
Serek



Star Blade - 14-09-2006 08:17
Chyba najlatwiejszy sposob to monopole - najwiecej ich sie traci i zyskuje a pkt leca... wlasciwie za darmo... lepiej by bylo gdyby pkt byly za utrzymanie sie na monopolu mimo duzej konkurencji no ale tutaj dochodzimy do innych problemow... :P . A co do rezolucji pokjowych -im wyzszy poziom trudnosci tym wolniej spada BB a wiec bardziej sensowne wydaja sie dyploanexy niz podboje :wink: .

A tak ogolnie to zapraszam do MP - tak jak napisal TmP to jest kwintesencja gier paradoxu :mrgreen:



RappaR - 16-09-2006 15:06
Na początku najwięcej VP nabija się na wojskowości, jednak już od 16 wieku najwięcej VP daje administracja. Jak już wspomniano monopole i kolonie dają mnóstwo VP. Ale ihmo VP za bardzo nie powinno się przejmować. Odgrywają rolę poboczną i ich poziom wcale nie jest wyznacznikiem siły państwa(jeszcze nikt nie skonstruował sensownego klucza).



Platon - 16-09-2006 16:49
Zależy od sytuacji - różna liczba punktów zwycięstwa jest zadowalająca. Gdy grasz państwem kolonialnym (np. Hiszpania, Anglia, Francja, Portugalia), jest oczywiste, że będziesz miał dużo punktów zwycięstwa. Jeżeli jednak grasz państwem średnim lub małym, wszystko zależy od tego jakie ma predyspozycje do stania się potęgą. Wiadome jest, że Prusakom czy też Brandenburczykom jest łatwiej zdobyć dużą ilość punktów zwycięstwa niż jakiejś Moguncji, zagubionej gdzieś w Niemczech.



Wojtek_M - 16-09-2006 17:26
Nie pamiętam gdzie czytałem słowa Johana na ten tema, że rozpoczynając grę można postawić sobie za cel rywalizację z lokalnym rywalem, czyli np. grając Danią mieć więcej punktów zwycięstwa niż Szwecja. Chyba taka była idea wprowadzenia PZ, bo faktycznie to gracz zawsze będzie miał dużo punktów, grając dużym państwem spokojnie trafi na pierwsze miejsce, a grając państwem małym czy średnim znajdzie się w pierwszej piątce.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • showthemusic.xlx.pl
  • Copyright (c) 2009 iza7845 | Powered by Wordpress. Fresh News Theme by WooThemes - Premium Wordpress Themes.